27 maja (wtorek)
Wczoraj prawie 50 stopni w Death
Valley, dzisiaj ośnieżone szczyty i zamarznięte jeziora w Parku Narodowym
Yosemite (wbrew pozorom, czyta się to 'Josemiti', hm]. Park położony jest na zachodnich zboczach gór Sierra Nevada. Jest najbardziej znany z granitowych urwisk, wodospadów, łąk, czystych potoków i
występujących tutaj sekwoi olbrzymich. Yosemite jest jednym z najstarszych i największych parków narodowych w USA.
Spędziliśmy
w tych okolicach w sumie dwa i pół dnia. Wypatrywaliśmy niedźwiedzi, bo ponoć tutaj
są. Przydrożne potoki aż się proszą o kadr z niedźwiedziem polującym
na łososie - niestety żadnego nie spotkaliśmy. Natknęliśmy się za to na kilka innych stworzonek, w tym oczywiście masę wszechobecnych wiewiórek i masę pięknych widoków.
[W drodze do Yosemite - to góry Sierra Nevada. Oczywiście, żeby było zabawniej, nie leżą one w Nevadzie, ale w Californii. Sierra Nevada to po hiszpańsku "Góry Śnieżne"]
[Wjeżdżaliśmy do parku trochę nieprzygotowani]
[3059 m. n.p.m.]
[Różne typki przyjeżdżają podziwiać widoki :)]
[Marmot, czyli taka górska wiewiórka/świstak. Lubi żyć w chłodniejszych partiach gór. W związku z globalnym ociepleniem przenosi się z roku na rok coraz wyżej]
[To już kolejny dzień i trochę inna część parku, więc widać, że cieplej. Za Kubą leżąca sekwoja]
[Porównanie wysokości sekwoi (w tym przypadku jednej konkretnej o imieniu Grizzly Giant) z 19-piętrowym budynkiem, Boeingiem 747 i Statuą Wolności]
[Sekwoje dorastają średnio do 50–85 m wysokości i 6-8 m średnicy. Grizzly jest na 25. miejscu wielkości na świecie]
[To chyba nie jest szyszka sekwoi- chyba, że w jakiejś wczesnej fazie rozwoju -zamieszczam, bo jest ładna :)]
[Widok z góry (Glacier Point) na park. Ta wielka granitowa skała to Half Dome, czyli Pół-Kopuła. Wierzcie lub nie, ale są na niej ludzie (widzieliśmy przez lornetkę). Zwróćcie uwagę na dwa wodospady po prawej stronie. Wyższy to Nevada Falls, a niższy Vernal Falls - tam niedługo będziemy]
[Schowki na jedzenie, mają zabezpieczyć je przed niedźwiedziami. A raczej niedźwiedzie przed nim, ponieważ nasze jedzenie może być dla nich szkodliwe]
[Kuba przy Vernal Falls (100 m wysokości). Dostaliśmy od naszego hosta-przewodnika kilka cennych wskazówek, m.in. gdzie należy zejść ze szlaku, żeby dostać się na skały pod wodospadem. Buchająca woda sprawia, że w ciągu kilkunastu sekund jesteś przemoczony do suchej nitki i nie bardzo możesz otworzyć oczy na dłużej. Woda huczy, a świecące słońce tworzy fantastyczną tęczę wokół skał na których stoisz . Jest prawie okrągła i ostra jak brzytwa! - Fantastyczne miejsce - według mnie najpiękniejsze doświadczenie ever]
[Szlak przy wodospadzie nazywa się Mist Trail, czyli Szlak Mgły - bardzo adekwatnie. Nie da się nim przejść nie moknąc choćby trochę]
[Taki widok zafundował nam Vernal na pożegnanie]
pięeeekne!
OdpowiedzUsuń