piątek, 23 maja 2014

Grand Canyon

22-23.05 (czwartek, piątek)

Jeśli myśleliście (tak jak my wcześniej), że Wielki Kanion znajduje się on w stanie Colorado, to niestety zmyłka. Wielki Kanion należy do Arizony, a nazywa się go Kanionem Colorado, ponieważ przepływa przez niego rzeka Colorado. Zaczęła ona płynąć na tym terenie jakieś 17 milionów lat temu, powoli drążąc sobie ścieżki. W tym kontekście czasowym dzieje ludzkości są ledwie ułamkiem sekundy, nie mówiąc już o żywocie jednego pokolenia. To jedno z tych miejsc, gdzie bardzo dobitnie można odczuć potęgę natury.

Rzeka zaczęła żłobić ziemię warstwa po warstwie, odsłaniając skały sprzed 2 bilionów lat (!). To jest ta kategoria liczb, której mój umysł już praktycznie nie ogarnia. Obecnie kanion ma 446 km długości i do 29 km szerokości, a w najgłębszym miejscu ponad milę (1,8 km) głębokości.

Co dodatkowo dziwne i niespotykane: to jest kanion, a więc te ogromne góry, urwiska i ściany skalne zaczynasz oglądać z góry, ponieważ znajdują się tak naprawdę w wieeelkiej dziurze w ziemi.

Wielki Kanion jest .. naprawdę wielki, ogromny. I piękny – robi niesamowite wrażenie, chociaż zdjęcia nie oddają tego w pełni.




[Pierwszego dnia widoczność mocno psuł nam dym z pożaru lasu położonego 150 km na południe stąd]

[Na szczęście popołudniu dym trochę przewiało i widoczność się poprawiła]



[W Parku Narodowym Wielkiego Kanionu można spotkać m.in. jelenie :) Ten stał zaraz przy drodze i spowodował mały korek, bo każdy samochód zatrzymywał się, żeby zrobić kilka zdjęć]



 [Do Kanionu jedziemy przez Painted Desert, czyli Malowaną Pustynie - pięknie kolorowa]




 [Deszcz w Kanionie]




 [Widok na szlak South Kaibab, którego fragment przeszliśmy]

 [California Condor, strasznie brzydki ptak, ale rzadki i ciekawy :)]

 [Na szlaku masa wiewiórek, żebrzą o jedzenie patrząc słodkimi oczkami, a kiedy nie patrzysz, próbują wleźć do plecaka w poszukiwaniu krakersa]






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz